"San Franciscans are very proud of their city, and they should be. It’s the most beautiful place in the world. " (Robert Redford)
"If you’re alive, you can’t be bored in San Francisco. If you’re not alive, San Francisco will bring you to life. " (William Saroyan)
"The cool, grey city of love. "(George Sterling)
"Leaving San Francisco is like saying goodbye to an old sweetheart. You want to linger as long as possible. " (Walter Kronkite)
"The cool, grey city of love. "(George Sterling)
"Leaving San Francisco is like saying goodbye to an old sweetheart. You want to linger as long as possible. " (Walter Kronkite)
" I’m just mad for San Francisco. It is like London and Paris stacked on top of each other. " (Twiggy)
" San Francisco is poetry. Even the hills rhyme. "(Pat Montandon)
"I love this city. If I am elected, I’ll move the White House to San Francisco. Everybody’s so friendly. "(Robert Kennedy)
San Francisco to jak na razie moje ulubione miasto w CA. Może trudno w to uwierzyć, ale bardziej mi się podoba niż Los Angeles. SF ma swój klimat, którego nie potrafię opisać. Siedząc z Alissą i Adrianne na schodkach przy porcie w styczniu, jedząc hamburgera i co jakiś czas rzucając frytkę ptakom, które stworzyły pokaźne kółko w okół nas trzech, chciałam żeby ten moment trwał tak długo jak to tylko możliwe. Wiatr robił z moimi włosami co tylko chciał, słońce nas grzało wystarczająco, żeby zostać tam dłużej. Tam kolorowe małe domki na wzgórzach mieszają się z najnowocześniejszymi wieżowcami.
Palmy, skały, ocean. Ulice, samochody i jeszcze więcej samochodów, i ulic. I mostów. Mgła.
Bridges Streets Cars Hills Ocean People
Tak w kilku słowach można opisać to miasto. Miasto gdzie homoseksualiści są w końcu lepiej traktowani niż nastoletnie matki, indywidualności nie muszą się chować, melancholia przeplata się z szaleństwem.
San Francisco to jak na razie moje ulubione miasto w CA. Może trudno w to uwierzyć, ale bardziej mi się podoba niż Los Angeles. SF ma swój klimat, którego nie potrafię opisać. Siedząc z Alissą i Adrianne na schodkach przy porcie w styczniu, jedząc hamburgera i co jakiś czas rzucając frytkę ptakom, które stworzyły pokaźne kółko w okół nas trzech, chciałam żeby ten moment trwał tak długo jak to tylko możliwe. Wiatr robił z moimi włosami co tylko chciał, słońce nas grzało wystarczająco, żeby zostać tam dłużej. Tam kolorowe małe domki na wzgórzach mieszają się z najnowocześniejszymi wieżowcami.
Palmy, skały, ocean. Ulice, samochody i jeszcze więcej samochodów, i ulic. I mostów. Mgła.
Bridges Streets Cars Hills Ocean People
Tak w kilku słowach można opisać to miasto. Miasto gdzie homoseksualiści są w końcu lepiej traktowani niż nastoletnie matki, indywidualności nie muszą się chować, melancholia przeplata się z szaleństwem.
I love San Francisco.
Mój host tata nienawidzi tego miasta, nienawidzi samochodów, korków, mgły i nagich ludzi, którzy często tam paradują. Nienawidzi kultu homoseksualistów i ogólnie tego, że jest to MIASTO.
Nie mam mu tego za złe. I tak jest jednym z najwspanialszych mężczyzn jakich kiedykolwiek poznałam. Właściwie to mieści się nawet w pierwszej trójcę.
Golden Gate Bridge |
Forest Gump bench. Life is like a box of chocolate. |